wtorek, 16 października 2012

[10] Bo to przez ciebie..

Chłopiec w blond włosach żyjący już ponad 500 lat postanowił znaleźć sobie stałe miejsce i ciepło.
Najpierw szukał u ludzi, ale jednak szybko z tego zrezygnował. Jeden z dziesięciu najsilniejszych obecnych wampirów przygarnął go do swojego pałacu jako swojego sługę. Po kilku latach skrytej miłości do swojego pana i służenia mu postanowił wyznać mu swoje uczucia. Wobec tego uklęknął przed nim i ucałował jego dłonie. Oczy chłopca przybrały kolor krwistej czerwieni i spojrzał nimi na wampira.
-Kocham Cię, mój panie - wyszeptał i ucałował ponownie jego dłonie. Blond włosy został uderzony w policzek. Złapał się za niego, a łzy spłynęły mu po policzkach przez niewyobrażalny ból.
-Zejdź mi z oczu, bezczelny! - powiedział podniesionym głosem i tak o to młody wampir został wyrzucony z pałacu już na zawsze. Nie wiedząc co ma zrobić poszedł do ludzi.
Chodził bez sensu po domach i szukał schronienia. Przenocował parę nocy w hotelu, parę nocy na stacji, parę tam parę tu.. W końcu z desperacji zabił syna bogatych ludzi i kazał im mówić, że jest ich biologicznym synem. Żyło mu się dobrze. Dostawał wszystko co chciał, jednak jego "serce" należało do jego pana. Zawsze będzie jego panem. Miłość do tego mężczyzny jest zbyt wielka żeby on mógł o niej zapomnieć, żeby mógł się jej po prostu pozbyć. Po kliku latach, które chłopiec przeżył dosyć miło. Zabił w końcu swoich "rodziców". Nie mógł znieść ich widoku. Byli dla niego nikim. Beznadziejnymi istotami, które wykorzystywały swoje życie do zdradzania osoby, którą wybrali na resztę życia. Beznadziejne.
Po tym wszystkim spotkał Ritsu. Czuł na nim zapach swojego pana, więc starał się z nim zaprzyjaźnić.
Jednakże nie wyszło mu to do końca. Widok jego pana ucieszył go zbyt bardzo i chciał go ponownie na własność .. Co się stanie? Kto z kim będzie? Tego nie wiedział. Nikt tego jak na razie nie wiedział. Nawet sam stworzyciel świata, który pisze naszą historie. Ja ja tylko opowiadam. Przekazuje ją wam od samego stwórcy.

-----------------------------------------------------------

Wiem wiem.. Beznadzieja.
Ale bardzo chciałam dodać tą notkę...
Gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi to mowa ciągle o
Luce...Żegnam. To tyle na dziś.

czwartek, 11 października 2012

A TO CI DOPIERO!

Uwaga uwaga!
Przepraszam was wszystkich BARDZO, BARDZO, BARDZO !
A ponieważ, że mam brak weny i przez jakiś czas nie będzie notek.


Tak tak.. taki mini spamik do stronki dla fanów j-rock'a. Polubcie jeżeli możecie, chcecie i wgl.. i wgl mnie kochacie! xDDD
http://www.facebook.com/pages/Jaram-sie-J-rockiem/352921188134132?skip_nax_wizard=true

Postaram się coś tam nabazgrać i jeżeli wyjdzie mi wystarczająca notka i która mnie zadowoli.. no to wstawię  Także zaglądajcie co sobotę :3

Żegnam.
A ci co chcą do mnie jakikolwiek kontakt to wam pisze takie " Dodaj komentarz " i tam klikacie i piszecie, że chcecie kontakt.